Nawigacja
Strona główna
Forum
YouTube
Facebook
Grupa na Facebooku
O stronie
Zapraszamy!

Artykuły
GB Classic
GB Pocket
GB Light
GB Color
GB Advance
GBA SP
GB Micro
Polecamy
Jak rozpoznać oryginalny kartridż?

Wszystkie nietypowe rodzaje kartridży

Metroid Zero Mission

Castlevania Legends

GBA SP v2 vs GBA SP v1

GBA SP v2 Surf Blue

GB Micro Pink
Ostatnie komentarze
philipo
13/10/2021 11:05
https://youtu.be/8RuAKtb2too

Chaykin
20/04/2020 21:23
Świetna recenzja, miło się czytało. Dzięki Antari!

philipo
24/05/2019 10:17
Ale zaskoczenie ! Dzięki, bardzo ciekawy tekst ;-)

philipo
16/11/2018 21:14
Nie znałem tej maszynki, super ciekawy tekst.

GBM_Fan
21/03/2014 10:35
Naprawdę fajna recenzja, do tego okraszona świe...

stasiek19
18/02/2014 01:34
Zacna cegiełka

stasiek19
18/02/2014 01:33
W sumie najlepszy do grania po ciemku, ponieważ...

stasiek19
18/02/2014 01:32
Mam podobnego tylko że żółtego z przodu i niebi...

guzik
04/01/2014 20:26
kabelek kupuje się oddzielnie.

Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
GB Advance & GBA SP & GB Micro | Recenzje gier | Harry Potter and the Goblet of Fire


Producent / Wydawca: Magic Pockets EA UK / Electronic Arts
Gatunek: Platformówka / Przygodówka
Data Premiery:
- Japonia: 2005 r.
- USA: 2005 r.
- Europa: 08.11.2005
Tryby Gry: Singleplayer / Multiplayer
Maksymalna ilość graczy w trybie Multiplayer: 2
Strona domowa: Brak





Autor tekstu: QZX




Treść:


Któregoś pięknego dnia w 1997 roku, wyszła pewna książka, której bohaterem był chłopiec, z pozoru nie różniący się od swoich rówieśników. Okazało się jednak, że tak naprawdę różnił się znacząco - posiadał bowiem magiczne zdolności. Jego wyjątkowość nie ograniczała się tylko i wyłącznie do owego faktu. Jako jedyny przeżył śmiertelne zaklęcie Avada Kedavra, rzucone przez straszliwego Lorda Voldemorta. Tak, Panie i Panowie, przed wami postać już kultowa, zapadająca w pamięć, sam Harry Potter!

Książki o młodym magiku stały się na tyle popularne, że autorka, J.K. Rowling, dołączyła do grona najbogatszych ludzi na Ziemi, a sama seria liczy już aż siedem tomów. Harry Potter i Czara Ognia to czwarty tom powieści i oczywiście przy okazji filmu o tym samym tytule. Powstały także gry na chyba wszystkie możliwe platformy. Jako, że została stworzona także pozycja na handhelda Nintendo, serdecznie zapraszam do zapoznania się z jej recenzją.

Tytuł opiera się dosyć luźno na wydarzeniach z książki. Tak jak i w utworze literackim, trójka przyjaciół (Harry, Ron i Hermiona) znajdują się na mistrzostwach świata w Quidditch'u - narodowego sportu czarodziejów. Niespodziewanie pojawiają się Śmierciożercy i ogólnie mówiąc, nie jest za ciekawie. Trzeba wiać. Grę rozpoczynamy wśród namiotów, przy okazji poznając niezbyt skomplikowane sterowanie, o którym wspomnę później. W kolejnej misji jesteśmy już w szkole i wtedy okazuje się, że organizowany jest turniej ''trój-magiczny'', z każdej szkoły wysyłany jest jeden uczestnik. Podczas losowania Czara Ognia ''wypluwa'' jednak dwa nazwiska. Nietrudno się domyślić, że to drugie to Harry Potter. Późniejsze misje to przygotowania do turnieju, a także same zadania z tymże związane.

Słowo się rzekło, o sterowaniu kilka słów być musi. ''Klawiszologia'' nie należy do zbyt skomplikowanych, co zaliczam na plus. W czasie trwania misji chodzimy jednym z trzech dostępnych czarodziejów (Harry, Ron Hermiona). Tu brawa dla autorów za to, że udostępnili możliwość wybrania przed misją naszego ulubieńca. Każdego z młodych magików cechują 3 umiejętności (atak, obrona i szybkość). I tak ''okularnik z blizną'' ma największy atak, ''Rudzielec'' jest najszybszy, a ''panna Granger'' najdoskonalej się broni. Oczywiście w czasie przygód towarzyszą nam pozostali czarodzieje, którymi steruje AI. Przycisk A to czary, którymi atakujemy różne potwory, a B odpowiedzialny jest za magię, z pomocą której podpalamy, mrozimy, przenosimy różne przedmioty. Zaklęcia dostosowują się automatycznie do danej sytuacji, co jest bardzo trafnym pomysłem i sprawia, że gra jest bardziej intuicyjna i przystępna dla młodszego odbiorcy. Od czasu do czasu zdarza się, że musimy przenieść jakiś większy głaz. I co wtedy począć? Ano, jak to mówią ''w kupie siła'' - wystarczy wcisnąć klawisz L i przyjaciele przychodzą nam z pomocą. Wówczas żaden głaz nam nie straszny!

W Harrym Potterze i Czarze Ognia zastosowano kamerę w rzucie izometryczny, który sprawdza się bardzo dobrze. Od czasu do czasu zdarzają się misje, w których to np. uciekamy przed smokiem i kamera wtedy jest ustawiona z boku, niczym w platformówce. Dobrze, że twórcy wprowadzili coś takiego, bo urozmaica to rozgrywkę.

Z innej beczki, w grze zbieramy fasolki wypadające z potworów, za które później możemy kupić w sklepie Weasleyów (do którego dostęp mamy z poziomu menu) karty z potworami, słynnymi czarodziejami, zaklęciami itp. Nie jest to jedyny sposób na zdobycie kart - drugim jest szukanie ich na planszach na własną rękę. Ukryte są przeważnie w skrzyniach, jednak czasem wypadają z potworów. Nie myślcie sobie jednak, że za pierwszym razem znajdziecie wszystkie. Dostęp do niektórych miejsc na mapie uzyskacie dopiero na końcu, a to dlatego, że w późniejszych misjach poznacie zaklęcia potrzebne do np. spalenia jakiegoś krzaka, który blokuje przejście. Szukać też warto ukrytych tu i ówdzie tarcz, bo gdy znajdziemy wszystkie karty i tarcze odblokowuje się pewien bonus.

Pochwaliłem to i owo, więc pora na minusy, których gra się nie ustrzegła. Po pierwsze, zdarzyło mi się, że postać zablokowała się w jakimś miejscu i za nic w świecie nie chciała się ruszyć, więc nie pozostało mi nic innego, jak zresetowanie konsolki i kilka minut gry szlag trafił, ponieważ w grze zastosowano zapis automatyczny (nie, nie uważam tego za minus). Drugim minusem jest bardzo niski poziom trudności; w całej grze udało mi się zginąć w sumie około trzy razy, a to przez to, że z potworów zbyt często wypadają czekoladowe żaby, które regenerują życie. Autorzy mogli też wprowadzić możliwość pojedynkowania się z czarodziejami, bo trochę nudne jest cały czas tłuczenie się z potworami. Ale tych jest dużo, i trzeba na nie stosować różne taktyki.

Oprawa graficzna jest na niezłym poziomie, postacie są wykonane dosyć szczegółowo, tak samo jak potwory. Minusem są przerywniki przed każdą misją, a dokładniej ich wykonanie. Są zrobione w ten sposób, że na ekranie pojawia się jakiś obrazek a pod spodem napisy przedstawiające dane wydarzenia. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie zastosowano w tym czegoś a la zoom cyfrowy. Obraz staje się wtedy niewyraźny i nie wygląda to za ładnie. Ale ogólnie za grafikę mocna 7 się należy bez dwóch zdań. Szczególnie dobrze wykonane są efekty czarów. A muzyka? Muzyka nie zapada zbytnio w pamięć, ale jest dobrze. Czarodzieje krzyczą, stękają gdy oberwą. Dźwięk też jest wykonany poprawnie.

Na zakończenie tej recenzji pozostaje mi napisać czy warto inwestować nasze pieniążki w tę grę, czy wręcz przeciwnie, trzymać się od niej z daleka. Niestety powyższej pozycji brakuje tego czegoś, co sprawi, że wsiąkniemy w jej świat. Tylko czasem nie pomyślcie sobie, że Harry Potter jest grą słabą, wręcz przeciwnie, gra się w niego bardzo miło. Po prostu, tak jak bardzo lubię książki o tym młodym magiku z charakterystyczną blizną na czole, tak nie uważam ich za arcydzieła. Z grą jest dokładnie tak samo: gra się bardzo przyjemnie, ale nic ponadto.

Werdykt:


Na plus:
- Intuicyjne sterowanie
- Trzy postacie do wyboru
- Bonusy, które odblokowujemy za zbierane karty
- Spora ilość różnorodnych misji
- Multiplayer
Na minus:
- Bugi graficzne, postać czasami blokuje się w danym miejscu
- Za niski poziom trudności
- Zbliżenia kamery w ''filmowych'' przerywnikach








Grywalność: 8/10 | Jest dobrze, ale grze brakuje "tego czegoś''
Grafika: 7/10 | W miarę dokładne wykonanie postaci i potworów
Dźwięk: 7/10 | Muzyka niezbyt wpada w ucho, nie uświadczymy jej w grze zbyt dużo


Niestety powyższej pozycji brakuje tego czegoś, co sprawi, że wsiąkniemy w jej świat. Po prostu, tak jak bardzo lubię książki o tym młodym magiku z charakterystyczną blizną na czole, tak nie uważam ich za arcydzieła. Z grą jest dokładnie tak samo: gra się bardzo przyjemnie, ale nic ponadto.



Screeny:



Katridż:





Powrót do poprzedniej strony

Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
                        
   
www.gbforever.pl | System: PHP-Fusion | Projekt graficzny oraz logo: Keitaro

Strona korzysta z plikow cookies (tzw. ciasteczka), aby ulatwic korzystanie z naszego serwisu oraz do celow statystycznych.
Jezeli nie blokujesz tych plikow, to zgadzasz sie na ich uzycie oraz zapisanie w pamieci urzadzenia.
Pamietaj, ze mozesz samodzielnie zarzadzac plikami cookies, zmieniajac ustawienia przegladarki.