|
| Logowanie |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
| Artykuły | Zestawienia | Pojedynek - WonderSwan vs GB Pocket |
Autor tekstu: guzik
Pojedynek - WonderSwan vs GB Pocket
Przenośna konsola Nintendo, w swych licznych wersjach i odmianach, jest najpopularniejszym sprzętem tego typu od '89*. Wielgachna ''cegła'' zasilana czterema bateriami AA, na której można było zagrać w nieśmiertelnego Tetrisa, z miejsca stała się hitem. Kolejne produkcje (nie tylko te flagowe od Nintendo) wydawane na Game Boya przysparzały producentowi coraz to większą liczbę nabywców. Jednak jak to w życiu - nie wszystko jest ładne i kolorowe. Konkurencja zwęszyła doskonały interes w przenośnej technologii, która miała służyć rozrywce małolatów, co przełożyło się na powstawanie kolejnych handheldów. Dobra nasza.
Tło historyczne
Przy okazji poruszania kwestii konkurencji Game Boya najczęściej zdarza się wspominać produkty Segi (Game Gear, Nomad), Atari (Lynx), czy SNK (Neo Geo Pocket, NGP Color). Ja natomiast pragnę porównać, a jednocześnie przybliżyć wszystkim, produkt firmy Bandai, a mianowicie konsolę WonderSwan.
Osobiście dostrzegam kilka powodów, dla których nie porównuje się (a przynajmniej dosyć rzadko) ''graj chłopca'' do ''cudownego łabędzia''. Po pierwsze - WonderSwan (w dalszej części artykułu nazywany w skrócie ''WS''), który pojawił się na japońskim rynku w 1999 roku, miał być odpowiedzią na ówczesną wersję handhelda Nintendo, czyli GB Color (od 1998). Bandai szybko (choć moim zdaniem i tak za późno) musiało podjąć decyzję o wydaniu nowocześniejszego sprzętu, między innymi charakteryzującego się kolorowym ekranikiem. Następstwem owych decyzji była konsola WS Color (2000 r.), już bardziej zbliżona do królującego ''kolorowego'' od Nintendo. To jednak zupełnie inna historia. Drugi powód, dla którego nie często zdarza się porównywać WS do GB, to swoista niszowość produktu Bandai. Ich konsola nigdy nie opuściła granic Japonii (chodzi oczywiście o oficjalną sprzedaż sprzętu/gier na zachodnich rynkach), przez co nie miała szans na zyskanie takiej popularności jak konkurent. WS był ''zamknięty'' w Japonii, gry na niego były wydawane wyłącznie po japońsku (z kilkoma wyjątkami, np. jedna gra jRPG na WSC po angielsku), co jednoznacznie przekłada się na ewentualne zainteresowanie przeciętnego, ''światowego'' gracza, który przywykł do produkcji ''in english''.
Pomimo tych ''zarzutów'', które przemawiają za nieporównywanie GB do WS, ja postaram się dokonać tego karkołomnego zadania. Od razu muszę zaznaczyć, że bohaterem tego artykułu - jeżeli chodzi o Nintendo - będzie Game Boy Pocket.
Runda 1 - Design i mobilność
WonderSwan: Game Boy Pocket:
Wymiary: 74.3 mm x 121 mm x 24.3 mm Wymiary: 76mm x 124mm x 23mm
Waga: 93/110g (bez baterii/z baterią) Waga: 148 g
Sterowanie: Przyciski A,B, Start i Sound, krzyżaki X i Y Sterowanie: Przyciski A, B, SELECT, START, Krzyżak
Game Boy Pocket wiele się nie zmienił w stosunku do pierwowzoru z '89. Naturalnie pomijając znaczne zmniejszenie gabarytów, design pozostał niemalże bez zmian. Prostokątny kształt z widoczniejszym zaokrągleniem dolnego - prawego rogu (przy głośniku) jest znany chyba wszystkim. Cztery przyciski (A, B, Start, Select) plus d-pad (''strzałki'') nie zmieniły się od czasu Classica i nadal idealnie spełniają swoją rolę. Na górze konsolki pstryczek ''On/Off'', na prawym boku pokrętło ''Contrast'', na lewym takie samo, ale odpowiedzialne za ''Volume''. Nad nim port oznaczony ''EXT.'', do którego podpinamy chociażby kabel Link. Od spodu możemy podpiąć słuchawki i ładowarkę. Z tyłu GB Pocket znajduje się klapka kryjąca baterie (2 x AAA), która jest chyba największą zmorą dzisiejszych kolekcjonerów. Owa klapka ma to do siebie, że bardzo lubi gubić ''ząbek'', który trzyma ją na swoim miejscu. Efekty jego częstego wyłamywania widzimy chociażby na aukcjach internetowych - masa Game Boyów bez klapek. Na koniec dwa ważne elementy, bez których przenośna konsolka nie miałaby racji bytu - port kartridży (z tyłu konsolki na górze) i ekranik, który w GBP jest niemalże kwadratowy (5 x 4,5cm). Można jeszcze wspomnieć o diodzie LED na lewo od ekranu, która informuje nas o poziomie zużycia baterii (początkowe partie Pocketów były jej pozbawione). Wielkość: 76mm x 124mm x 23mm.
Kształt WS można określić, jako nieco bardziej wyszukany niż ten, który charakteryzuje Pocketa Nintendo. Od razu dają się zauważyć liczniejsze zaokrąglenia, nie mamy tu do czynienia z tak prostokątną bryłą (tak wiem, że GB Pocket ma zaokrąglenia na każdym rogu, ale mimo wszystko przypomina prostokąt), jaką jest handheld od Big N. Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że WS można trzymać (czyt. grać) w dwojaki sposób. W poziomie (najczęstsza forma) lub w pionie. Umożliwia to sposób rozmieszczenia przycisków. Mianowicie (patrząc horyzontalnie) po prawej znajdują się dwa przyciski (A, B - zupełnie jak w GB), po środku pod ekranem klawisze Start i Sound. WS nie ma pokrętła ''Volume'' - są jedynie dwa poziomy głośności i Mute, co wbrew pozorom nie jest złym rozwiązaniem i spisuje się całkiem nieźle. Po lewej stronie konsoli znajdują się dwa 'krzyżaki' oznaczone literami X i Y, które to właśnie służą do grania w pionie (przeważnie gry logiczne, puzzle itp.). Na lewym boku konsoli przełącznik ''On/Off'', po lewej gniazdo ''EXT.'', zaś na spodzie umieszczone jest pokrętło ''Contrast'', znane posiadaczom Game Boya. Port na kartridże jest również z tyłu, tak samo jak klapka na baterię, o której kilka słów więcej. Po pierwsze WS jest zasilany jedną baterią AA (o żywotności poszczególnych konsol później), którą umieszczamy właśnie w tej klapce. Tym samym ewentualne jej zgubienie bardzo uprzykrzy nam późniejsze korzystanie z WS. Na szczęście ''cudowny łabędź'' nie cierpi na syndrom ''ułamanego ząbka'', więc raczej nie ma się co martwić o zgubienie klapki. Ekran w WS jest większy niż w GBP - 5,5 x 4,5 cm - i można go określić mianem wide screen (co dwa lata później będzie wykorzystane w Game Boy Advance). Co poza tym? Prawy górny róg z przodu konsoli zajmuje głośniczek, zaś za nim umieszczone jest ''uszko'', które znamy chociażby z niektórych modeli telefonów komórkowych ('łabędź' na smyczy). Brak oddzielnego wejścia słuchawkowego (podpinane pod com port). Wielkość: 74.3 mm x 121 mm x 24.3 mm. Waga: 93/110g (bez baterii/z baterią).
Runda 2 - Możliwości techniczne
WonderSwan:
CPU: 16 -bit NEC V30 MZ, procesor 3.072 Mhz. Ekran LCD w rozdzielczości 224 x 144 pikseli wyświetla grafikę w ośmiu odcieniach szarości. Wbudowany głośnik mono, za pomocą słuchawek można uzyskać 4 kanałowy dźwięk digital stereo. Zasilany jedną baterią AA jest w stanie pracować do 40 godzin! Pod tym względem WS deklasuje rywali (podobnie WSC, który na jednej AA pracuje do 20 godzin. GB Color i jego dwie baterie może się schować.).
Game Boy Pocket:
CPU: 4,194304 MHz Z80. Ekran LCD monochromatyczny, 4 odcienie szarości (''czarno-biała'' grafika, w przeciwieństwie do ''czarno-zielonej'' w GB Classic). Zasilany dwiema bateriami AAA (małe paluszki) pocket jest w stanie pracować przez maksymalnie 10 godzin. Dźwięk mono.
Runda 3 - Gry
WonderSwan: Game Boy Pocket:
Pojemność nośnika: maximum 128 Mbit Pojemność nośnika: do 8 Mb (64Mbit)
Liczba gier: ok. 100 Liczba gier: ok. 1200
Obydwie konsole wykorzystują kartridż jako nośnik gier. Te do WS są prostokątne i nieco cieńsze niż ''gembojowe''. Jednakże wygląd kartridża nie świadczy o ukrytej w nim ''mocy'', czyli o samej grze. Jak już wcześniej wspomniałem, gry na WS pojawiały się w 99,9% po japońsku, co już świadczy o tym, iż z biblioteką gier na Game Boya nie ma szans. Osobiście nie przychodzi mi na myśl żaden tytuł flagowy dla konsoli Bandai. Po tytułach gier widać, że to typowa konsola na japoński rynek: praktycznie większość gier ma w sobie nazwę znanego anime. Masa Gundamów, Digimony itd. Co innego GB Pocket, którego biblioteka gier jest ogromna, a najważniejszych tytułów nie muszę wymieniać - każdy zna je na pamięć. Brak dużej popularności WS przełożył się na znikome przypadki piractwa na tą konsolę - chociaż jeden plus.
Na marginesie - sytuacja WSC była już nieco lepsza, gdyż nie dość, że była kompatybilna wstecz, to otrzymała takie perełki (zdjęcie wyżej), jak trzy gry z serii Final Fantasy (I, II i IV - prace nad częścią trzecią zawieszono), które właśnie na konsoli Bandai miały swój debiut, jeżeli chodzi o wersję mobilną.
Podsumowanie:
WonderSwan przegrywa z leciwym przeciwnikiem przez knock-out. Pamiętajmy, że w zamierzeniu miał on być konkurencją dla GB Color, jednakże o wiele bliżej mu do monochromatycznego Pocketa właśnie. Konsola Bandai miała rację bytu wyłącznie na rynku japońskim, ale zastanawia mnie polityka firmy, czy nie planowała stopniowo wkroczyć na rynek zachodni. Może losy ''łabędzia'' wyglądałyby dzisiaj inaczej. Jednakże WS (a dokładnie wersja Color) umarł śmiercią naturalną w 2003 roku. Dzisiaj jest ciekawostką świata handheldów, przynajmniej dla zachodnich graczy, którzy japońskiego czytać nie potrafią. Wszyscy Ci, którzy znają mowę samurajów mogą się za to cieszyć kilkoma perełkami, które wyszły na systemy firmy Bandai. Chyba, że ktoś jest fanem Gundam i ''musi mieć je wszystkie'' (gry, nie roboty), nie zważając na barierę językową.
Wonderswan + WonderWave - odpowiednik wireless adapter, dołączany między innymi do gry SDGundam GGeneration Gather Beat, który umożliwia komunikację między dwoma WS, a także łączy z konsolą Sony Pocketstation.
Linki:
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_WonderSwan_games - lista gier na WonderSwan (niepełna i wymieszana z grami na WSColor, które oczywiście nie są kompatybilne z pierwszym ''łabędziem'')
http://en.wikipedia.org/wiki/Wonderswan - ogólne informacje o konsoli.
http://www.rpg.bajtnet.pl/platforma.php?kat=wonder/&str=wonder.txt - recenzje, opisy gier jrpg, które zostały wydane również na WS.
Powrót do poprzedniej strony
|
 |
dnia September 15 2011 11:01:41
Warto też wspomnieć, że GB Classic i WonderSwan mieli tego samego ojca, którym był Gunpei Yokoi. Po klapie jaką był Virtual Boy odszedł on z Nintendo i podjął się produkcji handhelda dla Bandai. Jednak nie dożył premiery WonderSwana... |
 |
dnia September 17 2011 00:20:38
Mam ochotę na ten sprzęcik. Szkoda iż tylko w nieliczne gry da się jako tako pograć osobie nie znającej japońskiego. Na dodatek części tych gier nie da się dostać (np. Guilty Gear Petit) |
|
dnia September 17 2011 18:21:18
WonderSwan jest bardzo tanią konsolą a gry są w podobnym przedziale cenowym co na gameboy'a. W gry faktycznie ciężko zagrać bez znajomości japońskiego ale są też takie w które gra się całkiem przyjemnie. Jeżeli ktoś jest zainteresowany tą konsolką to na jednym z portali aukcyjnych jest w cenie 45zł z kosztem wysyłki, kolor przeźroczysto-niebieski  . Jeżeli ktoś byłby zainteresowany to mogę podesłać link czy nawet pomóc w zakupię bo uważam że taką konsolkę warto mieć w kolekcji, sam posiadam WonderSwan Color i świetnie się prezentuje na półce, jak i podczas rozgrywki w FF |
|
dnia September 17 2011 22:21:01
Wyślij linka na PM na forum GBFu jak możesz |
|
| Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Brak ocen.
|
|
