Producent / Wydawca: Bandai Shinsei / Nintendo
Gatunek: Bijatyka / Akcja
Data Premiery:
- Japonia: 28.12.1989
- USA: Brak
- Europa: Brak
Tryby Gry: Singleplayer / Multiplayer
Maksymalna ilość graczy w trybie Multiplayer: 2
Strona domowa: Brak
Autor tekstu: Jaro
Treść:
W grze Master Karateka, wcielamy się w postać mężczyzny - mistrza Karate, którego zadaniem jest uratowanie białowłosej kobiety (prawdopodobnie jego ukochanej) porwanej przez ''bandę specjalistów w dziedzinie sztuk walki''.
Cała filozofia gry polega na zasadzie: biegnij w prawo-walcz-biegnij w prawo. Do dyspozycji oddano nam szereg ciosów, m.in. 3 rodzaje kopniaków (górny, dolny, w korpus), oraz 2 rodzaje uderzeń pięścią. Możemy również robić uniki, aby zapobiec seriom ciosów zadawanym przez przeciwnika.
Na dole ekranu znajduje się pasek postępu, który pokazuje nam w jakiej odległości jesteśmy do końca lokacji. Nieco poniżej znajduje się pasek żyć: po lewej nasz, po prawej oponenta.
Jeśli przez jakiś czas robimy uniki i nasz przeciwnik nie jest w stanie zadać nam ciosu, nasz pasek żyć uzupełnia się. Niestety nie tylko nasz, z paskiem wroga jest tak samo.
Co jakiś czas (zwykle gdy dojdziemy do końca lokacji), pokazują się krótkie przerywniki które pokazują nam załamaną ukochaną, czekającą na wybawiciela. Czasem też widać głównego Bossa, który wydaje rozkazy swoim podwładnym, aby ci jak najszybciej pozbyli się wroga numer jeden (czyli nas). Poziomy podzielone są na pewne etapy, po których pojawia się krótkie menu, w którym wskazujemy w czym chcemy się specjalizować. Dostajemy wtedy odpowiednia ilość zapełnionych kratek, które możemy podzielić pomiędzy: siłę, życie i szybkość.
Gra jest dość różnorodna jeśli chodzi o walki. Nie walczymy non-stop z ludźmi, którzy w dodatku wyglądają tak samo. Nie nie, wręcz przeciwnie. Przeciwnicy zazwyczaj różnią się nakryciem głowy (ale tez różnica), np. szefowie zakładają specjalne maski, zaś nam z czasem przyjdzie się rozprawić z sępami (które to bywają bardzo uciążliwe), oraz wielką mosiężna bramą, ale o tym przekonacie się już sami.
Zauważyłem, że walki odbywają się za pomocą pewnego schematu. 2 słabych, jeden silny. I tak wkoło. Walka z tymi silnymi jest bardzo wkurzająca, bowiem są bardzo zwinni i trudno ich dosięgnąć, na dodatek gra z czasem staje się coraz trudniejsza. A nie wspomnę już o poziomie trzecim (na początku wybieramy poziom trudności z trzech dostępnych: Level 1, Level 2, Level 3), na którym gra jest wręcz niemożliwa do przejścia.
Mamy tu również opcję Multiplayer, o której zbytnio nie mogę nic powiedzieć, bowiem nie miałem okazji przetestować (trudno jest zdobyć 2 sztuki japońskich kartridży).
Grafika w Karatece jest uboga, zaś animacje kuleją. Mimo, że zmianę lokacji jako tako można zauważyć, to przeciwnicy różnią się tylko górną częścią ciała. Na dodatek brakuje tu dynamizmu, choćby takiego w najmniejszym stopniu, który dodałby grze trochę powera. Wszystko psuje melodyjka, która praktycznie przez całą grę się nie zmienia, i szybko wprowadza w stan znudzenia, a z czasem wręcz denerwuje. Na dodatek gra jest bardzo trudno dostępna w polskich realiach. Powiem inaczej, gra została wydana tylko w Japonii, co czyni ją bardzo trudno dostępną.
Master Karateka to gra bardzo stara. Jakby tego było mało twórcy dodali jej jakby jeszcze więcej lat, o czym świadczy: brak jakiejkolwiek akcji, monotonna melodia, ciągły schemat. Czasem pojawiają się momenty doprowadzające do szału, przez co gra traci dużo na tym traci. Niestety nie byłem w stanie ukończyć pozycji (byłem tuż przy końcu), bo gra odrzuciła mnie swoim ogólnym schematem. Tytuł polecam tylko osobom, które mają trochę silnej woli i jeszcze więcej cierpliwości, aby dotrwać do jego końca. Może kiedyś do niego powrócę, jednak na razie udaje się na długi odpoczynek.
Werdykt:
Na plus:
- Trzy poziomy trudności
- Multiplayer
- Oldschool
Na minus:
- Jednostajna, nudna muzyka
- Mało szczegółowa grafika, syndrom kopiuj, wklej
- Schemat, schemat, schemat...
Grywalność: 4/10 | Zbyt wysoki poziom trudności, gra odrzuca, nudna jak flaki z olejem
Grafika: 5+/10 | Plansze ujdą, cała reszta to tragedia
Dźwięk: 5/10 | Muzyka pasuje do klimatu gry, ale z czasem frustruje
Master Karateka to gra bardzo stara. Jakby tego było mało twórcy dodali jej jakby jeszcze więcej lat, o czym świadczy: brak jakiejkolwiek akcji, monotonna melodia, ciągły schemat... Tytuł polecam tylko osobom, które mają odrobinę silnej woli i jeszcze więcej cierpliwości, aby dotrwać do jego końca.
Screeny:
Powrót do poprzedniej strony
|