Nawigacja
Strona główna
Forum
YouTube
Facebook
Grupa na Facebooku
O stronie
Zapraszamy!

Artykuły
GB Classic
GB Pocket
GB Light
GB Color
GB Advance
GBA SP
GB Micro
Polecamy
Jak rozpoznać oryginalny kartridż?

Wszystkie nietypowe rodzaje kartridży

Metroid Zero Mission

Castlevania Legends

GBA SP v2 vs GBA SP v1

GBA SP v2 Surf Blue

GB Micro Pink
Ostatnie komentarze
philipo
15/09/2024 13:08
Kapitalne przedstawianie serii. WARIO LANDY to ...

philipo
13/10/2021 11:05
https://youtu.be/8RuAKtb2too

Chaykin
20/04/2020 21:23
Świetna recenzja, miło się czytało. Dzięki Antari!

philipo
24/05/2019 10:17
Ale zaskoczenie ! Dzięki, bardzo ciekawy tekst ;-)

philipo
16/11/2018 21:14
Nie znałem tej maszynki, super ciekawy tekst.

GBM_Fan
21/03/2014 10:35
Naprawdę fajna recenzja, do tego okraszona świe...

stasiek19
18/02/2014 01:34
Zacna cegiełka

stasiek19
18/02/2014 01:33
W sumie najlepszy do grania po ciemku, ponieważ...

stasiek19
18/02/2014 01:32
Mam podobnego tylko że żółtego z przodu i niebi...

Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Artykuły | Zestawienia | Najciekawsze, nieoficjalne tłumaczenia gier na konsolę GB Classic




Autor tekstu: Antari




Najciekawsze, nieoficjalne tłumaczenia gier na konsolę GB Classic


W trakcie mojego wieloletniego stażu na scenie GB, często spotykałem się z opiniami, iż konsola GB Classic jest o wiele uboższa pod względem gier z gatunku RPG, taktycznych i logicznych względem np. GB Advance. Stąd uwielbienie "pana zaawansowanego" przez wszelkiej maści RPGowców i letnie przyjęcie klasycznego DMG, gdzie pozornie nie dostrzegali oni niczego, na czym można by zawiesić oko. Biblioteka GB Classic kojarzona jest głównie ze sporą ilością prostych platformówek, w których przemierzamy świat gry w perspektywie 2D od lewej do prawej, a fabuła to jedynie konieczny asumpt do wskoczenia na głowy "niemiluchom". Do takich wniosków można z całą pewnością dojść, analizując wyłącznie rynek europejski i amerykański. Poszerzając jednak nasze horyzonty myślowe o region japoński, szybko okazuje się, że angielskiej lokalizacji doczekał się wyłącznie śmieszny procent, tytułów wydanych na platformę w ogóle. To, co otrzymaliśmy w europie i USA, nie oddaje w żadnym stopniu bogactwa gier obecnych na platformie wydanych na macierzystym rynku Nintendo.

Przyczyn owego faktu należy najprawdopodobniej upatrywać w braku chęci japońskich developerów i wydawców do podjęcia ryzyka wydania swoich dzieł, w regionach, w których ich gatunki nie cieszyły się aż taką popularnością jak dziś. Koszt dokonania translacji tytułu RPG z toną dialogów, o często nieco bardziej ambitnej strukturze, z pewnością przewyższał kilka linijek prostego tekstu w pierwszym lepszym z brzegu platformerze, których na GB Classic było bez liku.

W poniższym artykule zawarto kilkanaście pozycji, które dzięki zaangażowaniu ze strony oddanych fanów zyskały drugą szansę, na zaskarbienie sobie uznania wśród europejskiej i amerykańskiej braci grającej. W zestawieniu znajdziecie pełne angielskie nieoficjalne translacje, które na gruncie lingwistycznym, pozwalają się cieszyć rozgrywką bez żadnych kompromisów. Dziwnym zbiegiem okoliczności są to w większości tytuły RPG/Action RPG, strategiczne i logiczne. Przemierzając czeluście aukcji internetowych, nawet na polskim poletku można natrafić na kartridże z grami w języku japońskim, często w śmiesznie niskich cenach. Moim zdaniem warto się nimi zainteresować i poszerzyć swoje pole widzenia na bibliotekę klasycznego DMG.


1. Another Bible (アナザ・バイブル)




Autor tłumaczenia: Aeon Genesis
Status tłumaczenia: Ukończone
Język: Angielski
Data wydania: 20.04.2002
Więcej informacji: Strona domowa



Another Bible to tytuł z gatunku RPG z długowiecznej serii Megami Tensei Atlusa, w której przeplatane są elementy okultystyczne i fantasy, a dokładniej jej przenośnego ramienia o nazwie Megami Tensei Gaiden: Last Bible (wyjątek od "przenośnej" reguły to część 3, która wyszła na Super Famicoma). Niektóre elementy zostały w niej odpowiednio stonowane, gdyż była to spin-offowa seria generalnie kierowana do młodszego grona odbiorców. Pierwsza część sagi wydana w 1992 roku na konsoli GB Classic w Japonii, doczekała się zachodniej odsłony w 1999 roku w wersji wzbogaconej o pełną paletę kolorystyczną konsoli GB Color (przemianowana na Revelations: The Demon Slayer). Dwie kolejne części, które wydano w Japonii w latach 1993 i 1995 nie miały tyle szczęścia i nigdy nie ujrzały światła dziennego w wersji angielskiej. Mowa o Last Bible II i opisywanej tutaj Another Bible. Na szczęście obie niespodziewanie wygrały jednak los na loterii życia, gdyż entuzjaści tej nietuzinkowej serii podjęli się karkołomnego zadania przetłumaczenia skryptu na zrozumiały język. 20 kwietnia 2002 roku team Aeon Genesis upublicznił nieoficjalną kompletną translację, która pozwala w pełni cieszyć się powyższą pozycją, rozumiejąc wydarzenia dziejące się na ekranie handhelda.

                   

Każdy element, począwszy od fabularnych interludiów, dialogów, nazw przedmiotów, postaci i ataków został szczegółowo przekształcony na język narodowy świata. Gameplayowo mamy tu do czynienia z klasycznym turowym jRPG z widokiem z trzeciej osoby na ekranie eksploracji świata. Przemierzamy poszczególne krainy i bierzemy udział w potyczkach z nowymi przeciwnikami. W trakcie turowych walk mamy możliwość użycia ataków fizycznych, magicznych lub podleczenia naszej drużyny. Na gruncie rozgrywki uwidaczniają się pewne podobieństwa do wydanej później serii Persona. Jedna z głównych postaci posiada umiejętność paktowania z demonami, dzięki czemu po dobiciu targu, możemy przyłączyć je do drużyny. Te, posiadają liczne rasy i typy oraz wzorem serii Pokemon, mają możliwość zmiany formy dzięki nabyciu doświadczenia. Kolekcjonowanie stworków wpisuje się idealnie w formę przenośnej rozgrywki i kolejny raz sprawiło, że tytuł niezmiernie wciąga. A dzięki angielskiemu tłumaczeniu, nie pozostaje nic innego jak cieszyć się tym solidnym i w pełni grywalnym RPG'iem na klasycznego DMG.


2. Daisenryaku (大戦略)




Autor tłumaczenia: Gaijin Productions
Status tłumaczenia: Ukończone
Język: Angielski
Data wydania: 10.09.2000
Więcej informacji: Strona domowa



Daisenryaku to wiekowa seria strategicznych, turowych gier bitewnych, której pierwsza odsłona ukazała się w 1985 roku na NEC PC-98. Wersja na klasycznego DMG powstała relatywnie niedługo po premierze handhelda, 12 czerwca 1991 roku, zasilając bibliotekę konsoli w gatunku gier strategicznych. Niestety, tylko w Kraju Kwitnącej Wiśni, gdyż wersja angielska nigdy nie powstała. Tytuł bardzo mocno przypominał klasyczną serię Game Boy Wars od Nintendo, która ukazała się wcześniej, bo 21 maja 1991 roku, lecz patrząc na długoletni rodowód serii, można pokusić się o refleksję - co tak naprawdę było inspiracją dla czego? W grze poruszamy się na układającej się w sześciokątne kształty arenie złożonej z kwadratowych pól, po których przesuwamy nasze jednostki niczym figury na wirtualnej szachownicy (realne jednostki typu Mig-23, Su-24, T-80. Bradley, F-15 czy F-16). Wśród dostępnych stron konfliktu można wymienić USA, Rosję (ZSRR), Niemcy (RFN) oraz Japonię.

                   

Z pomocą kolejny raz przyszli fani - 20 września 2000 roku tytuł został w pełni przetłumaczony na język angielski przez team Gaijin Productions, co z pewnością ucieszyło wszelkich entuzjastów tego gatunku. Niestety na tle flagowych strategii turowych Nintendo na DMG - Game Boy Wars tytuł wypada raczej blado. Graficznie jest o wiele gorzej, brakuje animowanych elementów otoczenia na mapie, a sama rozgrywka jest mocno ślamazarna (z czym Game Boy Wars poradziło sobie lepiej przez dodanie trybu Turbo). Mimo to, pod płaszczem wizualnej ascezy kryje się nadal uniwersalnie grywalny, niepokonany kręgosłup przyjemnej rozgrywki strategicznej, którą można polecić fanom gatunku.


3. Game Boy Wars Turbo (ゲームボーイウォーズTURBO)




Autor tłumaczenia: TransBRC
Status tłumaczenia: Ukończone
Język: Angielski
Data wydania: 14.03.1999
Więcej informacji: Strona domowa



21 maja 1991 roku Nintendo w tandemie z Intelligent Systems wydało na konsolę GB Classic nową odsłonę serii Wars (pierwsza część to Famicom Wars z 1988 roku) o tytule Game Boy Wars w kraju samurajów. Tytuł stanowił turową grę strategiczną, w której poruszaliśmy jednostkami na kwadratowych polach po sześciokątnej mapie gry. Wcielamy się w rolę dowódcy jednej z dwóch kanonicznych armii Red Star lub White Moon. Na gruncie podstawowych założeń gameplay'u tytuł nie różnił się znacząco od popularniejszej części, która trafiła do kultury masowej - Advance Wars z GB Advance. Poza atakowaniem wrogich jednostek nasze pionki mogły także zajmować wrogie nieruchomości takie jak fabryki, porty i lotniska, co pozwalało na zwiększanie ilości surowców. Tytuł był na tyle popularny w Japonii, iż doczekał się wersji ulepszonej o podtytule Turbo 24 czerwca 1997 roku.

                   

Poza drobnymi ulepszeniami w kwestii inteligencji naszego wirtualnego oponenta i zwiększenia tempa rozgrywki, tytuł oferował 50 nowych map, co w pakiecie z 36 z wersji bazowej dawał pokaźną sumkę. Niestety seria nigdy nie doczekała się wydania zachodniego. Na szczęście dzięki pracy teamu TransBRC, 14 marca 1999 roku otrzymaliśmy niemal stuprocentowe tłumaczenie gry Game Boy Wars Turbo, co było świetnym rozwiązaniem. Zamiast skupiać się na translacji wersji podstawowej, postawiono na nową, poprawioną edycję. Kolejna perełka w bibliotece strategicznych gier na konsole GB Classic. Moim zdaniem, z pozycji z owego gatunku prezentowanych w tym zestawieniu Game Boy Wars Turbo wypada zdecydowanie najlepiej.


4. God Medicine: Fantasy Sekai no Tanjou (ゴッドメディスン ファンタジー世界の誕生)




Autor tłumaczenia: Aeon Genesis
Status tłumaczenia: Ukończone
Język: Angielski
Data wydania: 13.11.2004
Więcej informacji: Strona domowa



God Medicine: Fantasy Sekai no Tanjou to swego rodzaju rodzynek w bibliotece gier RPG na DMG. Autorzy postawili przed sobą dość nietypowy cel. Samoświadomą grę, która otwarcie wyśmiewa schematy i odwieczne klisze rządzące gatunkiem jRPG. Historia rozpoczyna się od trzęsienia ziemi. Okazuje się, że team developerski odpowiedzialny za stworzenie nowej gry RPG - Phantom, znika w niewiadomych okolicznościach. Okazuje się, że został on unicestwiony przez mistycznego Demona. 3 największych fanów gry (Noah, Ken i Miki) odwiedzających siedzibę developera, staje się świadkami potyczki między tajemniczym wcieleniem zła, a trzema wojownikami, broniącymi losów planety. Demon triumfuje i ucieka do krainy gry przez magiczny portal. Jednym ratunkiem dla świata (gry) są nasi 3 bohaterowie, którzy nabywają dusze poległych wojowników i ruszają w pogoń za złem. Absurdalna i nawet niesiląca się na odrobinę powagi fabuła pełna jest elementów przełamujących czwartą ścianę.

                   

Mamy tu do czynienia z klasycznym RPGiem na GB Classic, nie silącym sie na wprowadzanie oryginalnych pomysłów jeżeli chodzi o gameplay. Postaci nabywają punkty doświadczenia w walkach z adwersarzami, uczą się nowych zdolności i ataków oraz mogą przywdziewać nowe zbroje i broń. Premiera tytułu w Japonii miała miejsce 20 lipca 1993 roku. Jak nie trudno zgadnąć, nie ukazała się oficjalna lokalizacja angielska. Na szczęście 13 listopada 2004 roku grupa Aeon Genesis wydała nieoficjalne tłumaczenie obejmujące wszystkie dialogi, menu, nazwy przedmiotów, zaklęć, broni, ataków itd. Ponadto tytuł odznacza się naprawdę solidnie dopracowaną oprawą graficzną jak na możliwości GB Classic. Kolejna, w pełni przetłumaczona pozycja gotowa do skosztowania dla wygłodniałych RPGowego doświadczenia fanów konsoli GB Classic w Europie i USA.


5. Glory of Heracles: The Gods Began to Move - The Snap-Story (ヘラクレスの栄光 動き出した神々 The Snap-Story)




Autor tłumaczenia: HTI
Status tłumaczenia: Ukończone
Język: Angielski
Data wydania: 05.02.2012
Więcej informacji: Strona domowa



Powyższy tytuł jest pierwszym i zarazem ostatnim spin-offem popularnej w Kraju Kwitnącej Wiśni serii Glory of Heracles, poruszającej się fabularnie w obrębie greckiej mitologii. Saga zapoczątkowana w 1987 roku na konsoli Famicom tytułem Tōjin Makyō Den: Heracles no Eikō, doczekała się przenośnej wersji w Japonii w 27 grudnia 1992 roku. Gra stanowiła mieszankę gatunku action-RPG, w której sterujemy herosem o imieniu Heracles. Była to zarazem czwarta odsłona serii na konsolach Nintendo, jak i pierwsza na przenośnym poletku. Fabuła kontynuuje losy herosa po finale pierwszej części. Zeus wzywa Heraklesa, aby ten przeciwdziałał wskrzeszeniu Cronusa przez Bloodlorda i jego podopiecznych.

                   

W grze sterujemy postacią Heraclesa, która zdobywa kolejne levele po potyczkach z oponentami, nabywa nowe ataki oraz zdolności, które przybierają dość nietypową formę. Zamiast klasycznych elementów np. magii, mamy możliwość przywołania jednego z Bogów z mitologii, który użyczy nam swojej potęgi. A ciekawe jest to, że naszą podróż odbywamy w tandemie z greckimi Bogami, lecz de facto przez całą grę kontrolujemy tylko jedną postać. W miarę progresu historii nowi Bogowie z Olimpu zasilą nasze szeregi i wspomogą w walce. W swoich założeniach tytuł jest dość nietuzinkowy. Tym bardziej cieszy fakt, że mimo, iż oficjalna zachodnia edycja nigdy się nie ukazała, 5 lutego 2012 roku, niemal 20 latach od wydania, grupa HTI wydała kompletną, angielską translację opisywanej produkcji.


6. The Frog for Whom the Bell Tolls - Kaeru no Tame ni Kane wa Naru (カエルの為に鐘は鳴る)




Autor tłumaczenia: ryanbgstl
Status tłumaczenia: Ukończone
Język: Angielski
Data wydania: 10.07.2011
Więcej informacji: Strona domowa



Nawet przed sekundę nie podejmę próby ukrycia faktu, że powyższy tytuł uważam za najbardziej atrakcyjny i wartościowy z opisywanej listy. Jest to moja ulubiona produkcja głównie z uwagi na fascynujący wkład w historię tytułów Nintendo, jak również mistycyzm, który oblókł z czasem jej egzystencję. Czy uwierzylibyście, że istnieje gra, a w zasadzie nowe IP Nintendo, na którym w wielu elementach wzorowano sztandarowy killer na DMG - Legend of Zelda: Link's Awakening? Gra to prawdziwy Hidden Gem, wśród biblioteki GB Classic, niemal całkowicie przyćmiona przez sukces klasycznych przygód przebudzonego Linka. Czas jak najszybciej nadrobić zaległości w wiedzy. Przed wami tytuł nietuzinkowy pod każdym względem. Poznajcie "The Frog for Whom the Bell Tolls". Tytuł nawiązuje do tytułu powieści Ernesta Hemingway'a, która z kolei jest aluzją do prozy angielskiego poety John Donne'a. Oficjalne tłumaczenie nigdy nie powstało, jednakże Masahiro Sakurai, dyrektor wykonawczy serii Super Smash Bros. w jednym z wywiadów odniósł się do niej używając właśnie takiego tytułu "The Frog for Whom the Bell Tolls".

                   

Fabuła opowiada o losach dwóch rywalizujących ze sobą (od małego) arystokratów - księcia Richarda (namiestnika Custard Kingdom) oraz bezimiennego księcia Sable Kingdom (podobnie jak Linkowi, nazwę bohatera nadajemy na początku sami). Ich przyjacielskie potyczki na przestrzeni lat przebiegały na wielu polach i z wyjątkiem walk na arenie, w których zawsze przodował Richard, zazwyczaj kończyły się remisem. Wtem oto, przez kraj niesie się wieść o uprowadzeniu księżniczki sąsiedniego królestwa o imieniu Tiramisu przez wrogiego, despotycznego władcę Króla Delarina. Wykorzystując nadarzającą się okazję do kolejnej rywalizacji, para książąt rozpoczyna misję ratunkową księżniczki, w której stawką jest jej dozgonna wdzięczność i honor zwycięzcy pojedynku. Richard pełni rolę złośliwego rywala, który nie zawsze gra fair. Z początku niszczy naszą łódź, co zmusza nas to zakupu nowej za ciężko wypracowaną gotówkę. W miarę rozwoju fabuły odkryjemy liczne tajemnice skrywane przez królestwa, jak również zostaniemy zamienieni w jedne z kilku form, w tym w tytułowe "żaby", co pozwoli nam na eksplorację mapy na wiele sposobów. Czy fabuła nie wydaje się wam w pewnych elementach podobna do "pewnej" serii Nintendo?

                   

Tym, co przede wszystkim rzuca się w oczy już od pierwszych chwil z grą to jej silnik. Osoby, które zjadły zęby na Link's Awakening poczują się tu jak w domu. Dlaczego? Bo to ten sam silnik! Link's Awakening bazuje na tym, wypracowanym przez "For the Frog the Bell Tolls", która ukazała się rok wcześniej, bo już 4 września 1992 roku na GB Classic. Tytuł jest przedstawicielem gatunku Action-Adventure RPG, w którym przemierzamy świat, śledząc losy bohatera z widokiem z trzeciej osoby. Eksploracja świata ograniczana jest przez braki w umiejętnościach i przedmiotach głównego bohatera. Grę cechuje naprawdę unikatowy sposób potyczek z przeciwnikami. Odbywają się one w czasie rzeczywistym, jednakże nie mamy bezpośrednio na nie wpływu. Po zainicjowaniu potyczki obserwujemy kłęby dymu symbolizujące walkę protagonisty z oponentem oraz kurczące się ilości punktów życia (serduszek). Jeżeli jesteśmy silniejsi - wygramy, jeżeli nie, otrzymamy możliwość (poprzez wciśnięcie klawisza) ucieczki lub użycia przedmiotu mogącego obrócić szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Aby wygrywać potyczki z coraz to silniejszymi wrogami, musimy wzmocnić nasze statystyki specjalnymi przedmiotami rozlokowanymi w dungeonach na terenie całego świata.

                   

Sporą rolę odgrywają też klasyczne dla RPG atrybuty jak broń oraz statystyki - atak, szybkość itp. Kolejnym szalenie interesującym elementem jest eksploracja świata. Odbywa się ona w dwojaki sposób. W trakcie przemierzania miast i obrzeży mamy widok z trzeciej osoby z góry, jednakże wchodząc do lochów, jaskiń czy komnat w zamkach przechodzimy w tryb 2D jak w side-scrollerowych platformerach niczym Super Mario Land, czy Metroid. Zyskujemy wówczas nowe umiejętności takie jak np. super wysoki skok. Widać tutaj rękę producenta gry - Makoto Kanoh, który wcześniej pracował nad częściami przygód Samus Aran - Metroid i Metroid II: Return of Samus. W toku naszej podróży otrzymamy także możliwość przekształcenia naszej postaci w kilka form, zwiększających pole eksploracji świata gry. W postaci żaby będziemy w stanie podskoczyć wyżej, przemierzać podwodne tereny, oraz wymieniać poglądy z innymi przedstawicielami tej rasy. Do transformacji z powrotem w człowieka potrzebne będzie zjedzenie przedmiotu o nazwie Joy Fruit. Z kolei w formie węża (po zjedzeniu HotSprings Egg) jesteśmy w stanie wcisnąć się w wąskie szczeliny, rozmawiać z innymi wężami, a także przemieniać słabszych oponentów w bezwładne kloce. Transformacje mocno przypominają mi koncept zastosowany w innej pozycji - Shantae na GB Color.

                   

Tytuł zachwyca na każdym kroku nietuzinkowymi pomysłami. Graficznie mamy też do czynienia z jedną z najładniejszych pozycji na GB Classic. Widoki typu świetnie oddany ruch wody w porcie naprawdę cieszą oko. W kwestii oprawy muzycznej również jest to prawdziwy prekursor - w niektórych kawałkach da się usłyszeć inspiracje dla późniejszych tracków, wchodzących w skład Link's Awakening. Co ciekawe, postać księcia Richarda została później wpleciona w uniwersum Zeldy, gdzie w Link's Awakening występuje on w jednej lokacji otoczony przez stado żab. Szokujące, że tytuł nigdy nie doczekał się kontynuacji ani nie został wydany poza granicami Japonii. Podejrzewam, że gigant z Kioto potraktował to jako wersję beta swojego flagowego tytułu i postanowił po prostu pójść dalej, samoistnie pożerając nową markę. Na szczęście 10 lipca 2011 roku, za sprawą człowieka o pseudonimie ryanbgstl ukazała się nieoficjalna lokalizacja powyższego tytułu. Jest to kompletne tłumaczenie obejmujące wszystkie dialogi, nazwy przedmiotów, postaci itd. Dodatkowo autor zadbał o to, aby charakterystyczny humor został należycie odwzorowany. Ponadto kilka lat temu fan o pseudonimie toruzz podjął się pracy nad projektem For the Frog the Bell Tolls DX, którego celem jest nadanie tej pozycji pełnej palety kolorystycznej z GB Color. Jeżeli znudziliście się przygodami klasycznego Linka na DMG polecam spróbować tego tytułu. Nie zawiedziecie się.


7. Kininkou Maroku Oni (鬼忍降魔録ONI)




Autor tłumaczenia: aishsha, Stardust Crusaders
Status tłumaczenia: Ukończone
Język: Angielski
Data wydania: 30.01.2015
Więcej informacji: Strona domowa



Seria gier RPG "Oni" ma w Japonii długą tradycję. Pierwsza część sagi była zarazem jednym pierwszych gier gatunku RPG na przenośnej konsoli Nintendo. Jej premiera miała miejsce już 8 grudnia 1990 roku, a wydawcą był Pandora Box i Winky soft. Mimo wczesnej daty premiery graficznie i muzycznie prezentuje się całkiem dobrze. Oprócz opisywanej produkcji na konsoli GB Classic powstały jeszcze 4 kolejne części tej serii. Jak dotąd niestety nie doczekały się nieoficjalnych lokalizacji. W grze wcielamy się w rolę upadłego ninja o imieniu Tenchi, który pragnie pomścić swych pobratymców, którzy zginęli z rąk podstępnych potworów w trakcie jednego z najazdów sił zła. Przy okazji odgadniemy także zagadkę pochodzenia głównego bohatera oraz zgłębimy jego demoniczne korzenie. Fabuła jest czysto pretekstowa i nie należy do zbyt oryginalnych.

                   

Gra zawiera w sobie wszystkie elementy immanentne dla gatunku RPG na GB Classic - widok z trzeciej osoby z góry, podnoszenie punktów doświadczenia przez turowe potyczki z adwersarzami, pokonywanie coraz silniejszych przeciwników w celu popchnięcia fabuły do przodu. System walki nie był specjalnie skomplikowany. W trakcie siłowej wymiany zdań kontrolujemy tylko postać naszego protagonisty, a do wyboru mamy pakiet podstawowych zdolności. Nic nadzwyczajnego, a jednak jest to kawał historii, który dzięki pracy aishsha i Stardust Crusaders, od 1 stycznia 2015 roku możemy podziwiać na ekranach GB Classic w wersji z kompletnym angielskim fontem.


8. Gargoyle's Quest II: The Demon Darkness ( 魔界村外伝 THE DEMON DARKNESS)




Autor tłumaczenia: bailli
Status tłumaczenia: Ukończone
Język: Angielski
Data wydania: 10.02.2013
Więcej informacji: Strona domowa



Gargoyle's Quest to jedna z najbardziej niedocenianych gier na konsoli GB Classic. Powstała 2 maja 1990 roku seria była spin-offem ponadczasowego klasyka Capcom - ultratrudnego platformera Ghost'n Goblins. Co ciekawe część pierwsza miała swoją premierę także w Europie i USA w lipcu 1990 roku. Pozycja okazała się na tyle dobra, że doczekała się licznych kontynuacji w tym na konsole NES i SNES (Gargoyle's Quest II i Demon's Crest), a także na trwałe weszła do kanonu tuzów gatunku Capcom, dumnie hołdowanych w innych grach tego wydawcy. Wcielamy się w niej w postać Firebranda (japońska nazwa to Red Arremer), demona ze skrzydłami o karmazynowej karnacji. Tytuł stanowi mieszankę platformówkowego side-scrollera 2D z elementami rozwoju postaci i gry RPG. Podobnie jak w przypadku For the Frog the Bell Tolls, grę podzielono na 2 segmenty w kwestii przemierzania świata gry. Eksplorację miejscówek na mapie (Ghoul Realm) odbywamy w standardowym dla RPG'ów widoku z góry z trzeciej osoby, gdzie napotykamy na swojej drodze potyczki z random encounterami i odbywamy rozmowy z NPC. Poszczególne lokacje oraz batalie z adwersażami odbywamy jednak w perspektywie platformówki 2D z widokiem z boku.

                   

Firebrand posiada szeroką paletę umiejętności zarówno ofensywnych, jak i tych wspomagających przemierzanie świata, które rozwijamy, otrzymując błogosławieństwa od demonów lub zdobywając określone przedmioty. Począwszy od upgrade'u punktów życia, długości skoku czy czasu, jaki możemy szybować w powietrzu, skończywszy na nowych rodzajach demonicznego oddechu, które służą za broń w opisywanym tytule. Dla przykładu możemy wydłużyć tor lotu kuli ognia, wzmocnić ją na tyle, że będzie w stanie przebijać ściany torujące nam drogę lub tworzyć małe tornada w powietrzu, które pozwolą dostać się do wcześniej niedostępnych miejsc. Bez problemu mógłbym rozwodzić się jeszcze dłużej na temat tej pozycji, jednakże dla nas ważniejsza jest kwestia kontynuacji, która swoją premierę miała w październiku 1992 na konsoli NES. Mowa tu o Gargoyle's Quest II. Niedługo później, 26 kwietnia 1993 roku konsola GB Classic doczekała się konwersji ww. tytułu - Makaimura Gaiden: The Demon Darkness (Gargoyle's Quest II: The Demon Darkness) na rynku japońskim. Jak nie trudno zgadnąć, tytuł nie ukazał się w wersji zachodniej, dlatego amerykańscy i europejscy fani pierwowzoru musieli obejść się smakiem.

                   

A jest zdecydowanie czego żałować. Mamy tu do czynienia z prequelem części pierwszej z DMG. Jest to klasyczne rozwinięcie konceptu w myśl zasady "bigger, better". Podstawowe założenia rozgrywki nie uległy zmianie, to nadal oryginalna formuła fuzji platformówkowego szaleństwa z elementami gry RPG. Idąc z duchem czasu wyeliminowano losowe starcia z random encounterami (bolączka części pierwszej), zastępując je przeciwnikami widocznymi na ekranie. Postać Firebranda porusza się także o wiele szybciej w trybie eksploracji aniżeli w oryginale. Wersja na GB Classic posiadała też 2 ekskluzywne poziomy względem wersji na NES'a (a co za tym idzie 2 nowych bossów i 2 nowe zdolności) - lodową arenę i dżunglę. I już mogłoby się wydawać, że taka perełka przejdzie nam koło nosa, gdyby nie fakt, że 10 lutego 2013 roku dzięki pracy człowieka o pseudonimie bailli, otrzymaliśmy kompletne angielskie nieoficjalne tłumaczenie ww. tytułu. Translacja obejmuje wszystkie dialogi w grze, nazwy przedmiotów, menu itd. i jest wzorowana na wersji z NES'a, która otrzymała oficjalne tłumaczenie angielskie przy okazji premiery w 1992 roku w USA.


9. Nectaris GB (ネクタリスGB)




Autor tłumaczenia: TransBRC
Status tłumaczenia: Ukończone
Język: Angielski
Data wydania: 15.02.1999
Więcej informacji: Strona domowa



Galerię turowych gier strategicznych uzupełnia w tym zestawieniu Nectaris. Seria zapoczątkowana w 1989 roku w Japonii na PC Engine. Co ciekawe wersja na konsole GB Classic ukazała się relatywnie późno w życiu konsoli - dopiero w 27 lutego 1998 roku, a w dodatku tylko w Japonii. Konflikty zbrojne, przedstawione w tej pozycji miały nietypową stylistykę, gdyż odbywały się na powierzchni księżyca. Gra zamknięta była w specjalnym czarnym kartridżu, posiadającym wbudowany port podczerwieni, umożliwiający komunikację bezprzewodową między 2 kartridżami z grą oraz wymianę wykreowanych samodzielnie map i zapisów stanu gry (funkcja GB KISS MAIL). Mimo, iż mamy tu do czynienia z portem pierwszej części z PC Engine, graficznie nie ma rewelacji - tytuły z serii Game Boy Wars oferowały w tej materii dużo więcej, biorąc pod uwagę okres czasu, jaki dzielił ich premiery.

                   

Nie da się ukryć, że największą ciekawostką i właściwie jedynym powodem, dla którego gra zyskała rozgłos była funkcja GB KISS, zdecydowanie wyprzedzająca swoje czasy. Włodarze Hudson Soft (developer) przewidzieli nawet możliwość zgrania nowych map z komputerów PC lub ściągania ich z internetu ze swojej strony wprost na kartridż z grą za pomocą specjalnego urządzenia o nazwie GB KISS LINK. Były także organizowane konkursy designerskie na najlepszą oryginalną planszę, której zwycięzcy zostali uhonorowani zamieszczeniem ich map na stronie producenta do pobrania. Łącznie w grze znajdziemy 108 oficjalnych map oraz edytor do ich samodzielnego tworzenia i udostępniania. Co ciekawe nieoficjalne angielskie tłumaczenie powstało relatywnie szybko, gdyż już w rok po premierze tego tytułu. Dzięki pracy zespołu TransBRC, 15 lutego 1999 roku otrzymaliśmy pełną, nieoficjalną translację umożliwiającą komfortową rozgrywkę w zrozumiałym dla Europejczyka i Amerykanina języku.


10. Picross 2 (ピクロス2)




Autor tłumaczenia: Zed
Status tłumaczenia: Ukończone
Język: Angielski
Data wydania: 08.11.2014
Więcej informacji: Strona domowa



Mimo iż tytuł niekwestionowanego lidera gier logiczno-zręcznościowych na konsoli GB Classic przypadł zasłużenie Tetrisowi, na konsoli postało też wiele innych gier z tego gatunku wartych poznania. Jedną z nich jest seria Mario Picross. Tytuł opiera się na rozwiązywaniu nanogramów składających się z 15 x 15 kwadratów celem odkrycia ukrytej grafiki. Nie czynimy tego jednak na oślep - do dyspozycji oddano nam podpowiedzi wyświetlane w poziomej i pionowej kolumnie, pozwalające na wytypowanie konfiguracji kwadracików na planszy, które należy "wykuć" wirtualnym dłutem. Gracz ma też możliwość oznaczania wytypowanych pól "iksem", dla bardziej przejrzystego wyglądu planszy. Zagadki musimy jednak rozwiązać w danym limicie czasu, a wszelkie błędy są "nagradzane" ujmowaniem jednostek czasu z puli. Co ciekawe w grę wpleciono postaci z grzybkowego uniwersum takie jak np. Mario, co było powszechną praktyką Nintendo w latach 90. Pierwsza część serii na konsoli GB Classic ukazała się we wszystkich rynkach w 1995 roku. Niestety jej kontynuacja w postaci Picross 2 nie wyszła poza granice Kraju Kwitnącej Wiśni. Tytuł, prezentował garść innowacji względem oryginału. Świat gry, poza znanym z pierwszej części Mario zaszczyciła też postać wrednego grubaska Wario.

                   

Ogólnie można powiedzieć, że mamy tu do czynienia z o wiele bardziej hardcore'ową częścią cyklu. Osoby, które wytarły klawisze swoich konsol przy części pierwszej z pewnością będą usatysfakcjonowane poziomem zagadek, jaki przygotowali twórcy. Do wyboru tym razem udostępniono 4 tryby: Easy picross, Mario's picross, Wario's picross i Quick picross. Dwa pierwsze oraz Quick Picross to dopiero rozgrzewka przed prawdziwym trybem "Hard", ukrywającym się pod wyzwaniami Wario, gdzie nie jesteśmy informowani o popełnionych w trakcie gry błędach, a ilość wskazówek jest ograniczona. Innowacją w serii były także udostępnione po raz pierwszy puzzle o wielkości 30 x 30 kwadracików. Tak ogromne obrazki składały się z aż 4 mniejszych Picrossów 15 x 15, które rozwiązywaliśmy po kolei w określonym limicie czasowym. Rozwiązanie jednego Picsossa potrafiło zająć nawet do 30 minut, więc wyobraźcie sobie ile trwało odkrycie tych zawierających pola 30 x 30! Dla najwytrwalszych czekają także zagadki składające się z 60 x 60 kwadratów, co jest już całkowitym szaleństwem. Nie da się ukryć, iż są to tytuły dość specyficzne i nie dla każdego. Jednakże jak każda dobrze przemyślana i inteligentna gra logiczna jest w stanie przyciągnąć na długie godziny, jeżeli po prostu damy się wkręcić. Mimo, iż tytuł nie doczekał się oficjalnej lokalizacji, dzięki pracy fana o pseudonimie Zed, 8 listopada 2014 roku otrzymaliśmy pełną angielską translację ww. gry. Jeżeli macie okazję spróbować, dajcie tej serii szansę!


11. Pocket Monsters: Green Version (ポケットモンスター 緑)




Autor tłumaczenia: LandaR
Status tłumaczenia: Ukończone
Język: Angielski
Data wydania: 14.07.2013
Więcej informacji: Strona domowa



Pokemon Green i Pokemon Red to patrząc przez pryzmat czasu najważniejsze nowe IP Nintendo, które pozwoliły koncernowi sprzedać oszałamiającą ilość konsol przenośnych z serii Game Boy i nie tylko. Warto jednak zaznaczyć, że były to tytuły delikatnie różnice się od wersji zachodnich, gdzie wraz z premierą Pokemon Red i Blue Version otrzymaliśmy gry poprawione, załatane i wzbogacone o ulepszoną oprawę graficzną stworków (poprawione sprite'y). To właśnie te pozycje wzorowane były na wydanej w Japonii 15 października 1996 roku trzeciej wersji gry Pokemon Blue Version. Pierwsze, oryginalne wersje gry, czyli Green i Red nigdy jednak nie opuściły granic Japonii. Dla osób nie wtajemniczonych, na czym polega zabawa w grach z serii Pokemon (a są takie?) krótkie wyjaśnienie. Tytuły te stanowią klasyczne RPG z widokiem z trzeciej osoby oraz turowymi walkami, polegające na kolekcjonowaniu stworków, podnoszeniu ich statystyk, zmienianiu form i wystawieniu w walce.

                   

Gracze muszą się też zmierzyć z liderami sal gimnastycznych ukierunkowanymi pod Pokemony określonego typu, celem zdobycia specjalnych odznak. Zgromadzenie 8 z nich upoważnia do potyczki w ramach Ligii Pokemon, gdzie do zdobycia czeka tytuł Mistrza Pokemon. Jednym z immanentnych celów rozgrywki jest także realizacja tytułowego sloganu, czyli "złap je wszystkie". W grze zawarto wizerunki 151 stworków do złapania i wyszkolenia. 14 lipca 2013 roku dzięki uprzejmości osoby o nicku LandaR, otrzymaliśmy możliwość prześledzenia pierwszej wersji gry w zrozumiałym języku. Mimo istnienia na rynku wersji europejskiej i amerykańskiej warto zapoznać się też z prawdziwymi początkami tej ponadczasowej, uwielbianej przez fanów serii.


12. Super Robot Taisen (スーパーロボット大戦)




Autor tłumaczenia: Aeon Genesis
Status tłumaczenia: Ukończone
Język: Angielski
Data wydania: 20.05.2007
Więcej informacji: Strona domowa



Jeżeli spojrzeć na bibliotekę GB Classic z boku, daje się zauważyć, że spora ilość serii, które mamy przyjemność dziś śledzić na konsolach obecnej generacji, swój początek miały właśnie na klasycznym Game Boyu. Nie inaczej było z japońską serią turowych gier taktycznych z elementami RPG - Super Robot Wars, autorstwa Banpresto, czyli jednej z odnóg znanego Namco Bandai. Pierwsza część wiekowej już japońskiej konsolowej telenoweli o nazwie Super Robot Taisen ukazała się w kraju samurajów 20 kwietnia 1991 roku. W grach z tej sagi wcielamy się w postaci robotów i mechów znanych z japońskich programów TV oraz mang i animacji takich jak Mazinger, Getter Robo czy Gundam, aby pokonać uprzykrzających nam życie adwersarzy (w przypadku części pierwszej jest to złowieszczy Girgilgun, potwór-niszczyciel światów). Próżno tu doszukiwać się jakiejkolwiek głębi - fabuła to czysty pretekst, by ziścić mokre sny ortodoksyjnych fanów na temat dotąd niemożliwej kolaboracji. Patrząc przez pryzmat tematyki owej serii nie trudno zrozumieć dlaczego nie opuściła ona Japonii. Walki robotów lub mechów to niezwykle istotny element kultury Japońskiej, w odróżnieniu od europejskiej i amerykańskiej, gdzie analogiczna tematyka nie spotyka się z takim samym aplauzem. W grę wchodziły także kwestie związane z licencją.

                   

Na gruncie podstawowych założeń rozgrywki mamy tu do czynienia z kolejnym taktykiem z elementami rozwoju jednostek. Na początku wybieramy jedną z 3 drużyn robotów i mianujemy jednego z nich liderem, co zwiększa jego statystyki i ilość punktów odpowiedzialnych za specjalne zdolności. W toku wędrówki można rekrutować nowe roboty, przy czym warto pamiętać, że jednocześnie możemy zarządzać tylko ośmioma. Pokonane jednostki wzorem serii Fire Emblem opuszczają naszą drużynę, choć nie jest to strata permanentna, gdyż możemy je ponownie zrekrutować w trakcie kolejnych misji, jeżeli na nie natrafimy. Warto zaznaczyć, że jeżeli nie posiadamy odpowiedniego poziomu HP, charyzmy i relacji między seriami robotów, rekrutacja może się nie powieść. W odróżnieniu od późniejszych części serii celem każdej z 13 misji jest zajęcie "wieży" przeciwnika gdzie leczymy też punkty HP jednostek. Dodatkowo na mapie rozlokowane są też sekretne lokacje z przedmiotami podwyższającymi statystyki. Jednostki posiadają pakiety unikalnych zdolności, które możemy wykorzystać w trakcie walki - od leczniczych po ofensywne. Oprawa graficzna niestety nie zachwyca, widać, że to tytuł, który wyszedł dość wcześnie w historii życia GB Classic. Na słowa pochwały zasługują jedynie szczegółowo oddane wizerunki robotów i mechów. Co ciekawe tytuł posiadał tryb dla 2 graczy za pośrednictwem kabelka Link, co było nietuzinkowym rozwiązaniem jak na serię. 20 maja 2007 roku znany zespół zajmujący się różnego rodzaju projektami translacyjnymi - Aeon Genesis, dokonał pełnego przetłumaczenia opisywanego tytułu na język angielski. Z całą pewnością jest to ciekawostka, którą warto sprawdzić choćby z uwagi na prześledzenie genezy serii w zrozumiałym języku.


13. Seria Wizardry Gaiden:


Wizardry Gaiden: Suffering of the Queen (ウィザードリィ・外伝I: 女王の受難)
Wizardry Gaiden II: Curse of the Ancient Emperor (ウィザードリィ・外伝II: 古代皇帝の呪い)
Wizardry Gaiden III: Yami no Seiten(ウィザードリィ・外伝III: 闇の聖典)




Autor tłumaczenia: Tangyi_Chang
Status tłumaczenia: Ukończone
Język: Angielski
Data wydania: 01.08.2014
Więcej informacji: Strona domowa





Autor tłumaczenia: MrRichard999, Tangyi_Chang
Status tłumaczenia: Ukończone
Język: Angielski
Data wydania: 27.07.2016
Więcej informacji: Strona domowa





Autor tłumaczenia: Tangyi_Chang
Status tłumaczenia: Ukończone
Język: Angielski
Data wydania: 25.07.2014
Więcej informacji: Strona domowa



Seria Wizardry w tandemie z Ultimą jest uważana za prekursora cRPG w tematyce Dungeons & Dragons. Influencję wyżej opisywanej pozycji na rozwój gatunku w przypadku nie tylko szkoły europejskiej, ale i japońskiej jasno można było odostrzec w przypadku takich uznanych serii jak: Final Fantasy, Shin Megami Tensei: Persona czy Dragon Quest. Mimo, iż późniejsze inkantacje ww. marek dość znacznie odeszły od wizji włodarzy Sir-Tech, nawet dzisiaj daje się zauważyć tytuły, które otwarcie czerpią inspirację z tego niszowego już podgatunku cRPG. Za przykład niech posłuży Dark Spire na Nintendo DS lub seria Etrain Odyssey na Nintendo 3DS.

                   

Co ciekawe saga znalazła swoje odzwierciedlenie także na GB Classic, gdzie wydana została aż w 3 odsłonach, które ukazywały się praktycznie w odstępach rocznych. Tak galopujące tempo wydawnicze uniemożliwiło do pewnego stopnia dokonanie większych przełomów graficznych. Dlatego wszystkie tytuły z trylogii odznaczają się względnie jednakową oprawą wizualną. Z owej tendencji delikatnie wymyka się jednak część trzecia, gdzie jest zdecydowanie "pełniej". Seria na DMG jest tak naprawdę spin-offem, którą określa się mianem "Gaiden". Pierwsza część sagi o podtytule Suffering of the Queen miała swoją premierę w Japonii już 1 października 1991 roku. Druga "Curse of the Ancient Emperor" 26 grudnia 1992 roku, a trzecia "Scripture of the Dark" już 9 miesięcy później, czyli 25 września 1993 roku.

                   

Za produkcję odpowiedzialny był japoński developer ASCII znany m.in. z innych części serii na konsolach Famicom i Super Famicom. Na gruncie rozgrywki tytuł najbardziej przypominał część piątą, czyli Wizardry V: Heart of the Maelstrom na Super Famicoma. Graficznie mamy tu do czynienia z perspektywą pseudo-3D i widokiem z pierwszej osoby, co wizualnie było niecodziennym rozwiązaniem na konsoli GB Classic, na której dominowały pozycje o raczej mało skomplikowanej oprawie i TPP. Na uwagę zasługują szczegółowo wykonane portrety przeciwników w trakcie walki, choć animacja ataków nie urzeka - to bardziej imitacja jak w sporej ilości gier z tego gatunku na GB Classic (niestety). Zabawę we wszystkich 3 tytułach rozpoczynamy w analogiczny sposób - wybieramy 6 osobową drużynę z dostępnych w grze ras (ludzie, elfy, krasnoludy, hobbici, gnomy) i klas takich jak wojownik, samuraj, ksiądz, złodziej czy mag. Trzonem rozgrywki jest przemierzanie wielopiętrowego labiryntu naszpikowanego pułapkami, teleporterami, ślepymi uliczkami i walkami z random encounterami. Te, odbywają się w trybie turowym, a nagrodą za zwycięstwo jest doświadczenie i złoto, które spożytkujemy w mieście, podnosząc statystyki naszych postaci, kupując nowe zbroje i oręż.

                   

Innowacją w serii Gaiden na konsolach Game Boy jest funkcja auto-mapping, która umożliwiała przemierzanie labiryntu bez konieczności rysowania mapy na kartce papieru, co dość dobrze pasowało do przenośnego charakteru zabawy. Względem wersji z dużych konsol dodano także możliwość używania broni dalekosiężnych i nowych zaklęć bitewnych. Trylogia stanowi zdecydowanie jedną z ciekawszych propozycji na DMG dla entuzjastów RPGowego szaleństwa, zwłaszcza fanów starej szkoły oraz klimatów Lochów i Smoków. I, mimo że tak jak wspomniałem we wstępie seria nie doczekała się oficjalnego wydania poza granicami Japonii, znalazła się grupka entuzjastów (Tangyi_Chang i MrRichard999), która przetłumaczyła całość na język angielski. 1 sierpnia 2014 roku ukazała się pełna translacja Wizardry Gaiden: Suffering of the Queen, 25 lipca 2014 Wizardry Gaiden III: Scripture of the Dark, a kilka lat później - 27 lipca 2016 ostatnia część trylogii Wizardry Gaiden II: Curse of the Ancient Emperor.


Podsumowanie:


W tym roku mija 30 lat od czasu, gdy GB Classic zaszczycił obecnością półki sklepowe. Wydaje mi się niezwykle inspirujące i niesamowite, że mimo upływu trzech dekad nadal powstają różne projekty, ogniskujące fanów wokół biblioteki tej konsolki. Część z nich ukończonych, część nadal w toku. Piłka w grze - do tchnięcia nowego życia w niektóre z japońskich "ekskluzywów" wystarczy tylko odrobina chęci i samozaparcia. W powyższym artykule przedstawiliśmy zaledwie kilka najpopularniejszych, gotowych już projektów. Kto wie, może niebawem przyjdzie nam zrewidować jego treść i poszerzyć o kolejne ciekawe pozycje?

W kolejnej części artykułu poświęcimy miejsce najciekawszym tytułom na GB Color, które otrzymały nieoficjalne angielskie tłumaczenie.

W razie jakichkolwiek wątpliwości co do czytelności artykułu oraz pytań dotyczących technicznej strony owego zagadnienia, proszę o wyrażanie swojej opinii w sekcji ''komentarze''.



Powrót do poprzedniej strony

Komentarze
philipo dnia May 24 2019 10:17:30
Ale zaskoczenie ! Dzięki, bardzo ciekawy tekst ;-)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
                        
   
www.gbforever.pl | System: PHP-Fusion | Projekt graficzny oraz logo: Keitaro

Strona korzysta z plikow cookies (tzw. ciasteczka), aby ulatwic korzystanie z naszego serwisu oraz do celow statystycznych.
Jezeli nie blokujesz tych plikow, to zgadzasz sie na ich uzycie oraz zapisanie w pamieci urzadzenia.
Pamietaj, ze mozesz samodzielnie zarzadzac plikami cookies, zmieniajac ustawienia przegladarki.